Trudne sytuacje generują mnóstwo myśli i uczuć, ograbiających człowieka z niemal całej energii. Niezależnie, czy powodem załamania jest rozwód, śmierć członka rodziny, czy też diagnoza lekarska, stanięcie na nowo na nogi, wydaje się niemożliwe. Nie tylko brakuje sił, ale też motywacji. Jedne, co w takiej chwili wydaje się mieć sens, to jeszcze głębsze zanurzenie się w smutek, rozpacz i zwątpienie.
Co wtedy?
Pozwól sobie czuć to, co czujesz
Niezależnie, czy jesteś po rozwodzie, stracie pracy, czy śmierci bliskiej osoby, zgoda oznacza zaprzestanie walki. Akceptacja tego, co się wydarzyło, co zabolało, co zraniło i co zniszczyło wszystko to, co ważne w twoim życiu, to punkt wyjścia. Nawet, jeśli nie chcesz z tego wyjść. To również zaakceptuj. Gdy przestajesz walczyć, nie zasilasz niszczących i dołujących emocji. Im częściej w ciągu dnia uda ci się wyrazić akceptację emocji i uczuć, które akurat odczuwasz, tym mniejszą siłę oddziaływania będą mieć na twoje myślenia i postrzeganie rzeczywistości.
Oddychaj tym, co czujesz
Głęboki oddech pomaga rozładować napięcie i uwolnić stłumione emocje, a tych jest zawsze dużo, gdy w życiu zdarzy się coś nieoczekiwanego i trudnego. Zwróć uwagę, jak oddychasz.
Jeśli twój oddech jest płytki, pogłęb go. Skup się na wdechu i wydechu.
Gdy uda ci się przez chwilę być skupionym na wdechach i wydechach, zwróć uwagę na to, co czujesz. Możesz to nazwać, lub też po prostu poczuć jeszcze mocniej. Gdy to zrobisz, zacznij oddychać tym, co czujesz. Skupiając się na uczuciach, bez ich osądzania i oceniania, oddychaj nimi tak długo, jak uznasz, że chcesz lub poczujesz, że uczucie osłabło.
Zadawaj dobre pytania
Pytania powodują ruch. Gdy je zadajesz, pobudzasz umysł do szukania odpowiedzi. Im lepsze pytania, tym więcej pożytecznych informacji pojawia się w ramach odpowiedzi.
Wg Marilee Adams, autorki książki „Myślenie pytaniami”, zwykle zadajemy pytania wyrokującego i pytania uczącego się. W sytuacji, gdy twój świat się zawalił, jesteś po rozwodzie, albo na życiowym zakręcie, najpierw zapytaj siebie, jakie są fakty, a potem zadaj trzeci rodzaj pytań, o których pisze autorka, czyli pytania przełączające.
Oto niektóre z nich:
- Jaki mam wybór?
- Jak inaczej mogę o tym myśleć?
- Czego nie dostrzegam lub unikam?
- Czego się mogę nauczyć z tej sytuacji, z tego błędu czy niepowodzenia?
- Co jest możliwe?
Potem daj sobie czas i otwórz się na znalezienie odpowiedzi.
Gdy brak sił na ruszenie z miejsca
Bywa, że trauma, rozpacz i ogólny stan emocjonalny jest tak ogromny, że nie ma skąd czerpać sił do samodzielnej zmiany i wyjścia na prostą. Wtedy jedynym rozsądnym rozwiązaniem, jest skorzystanie z pomocy kogoś, kto wesprze w szukaniu drogi wyjścia.
Pomoc psychologiczna po rozwodzie, pomoc w żałobie, albo innej dużej stracie, jest jak wyciągnięcie ręki do tonącego. Psycholog nie da gotowych odpowiedzi, ale pomoże je znaleźć w tobie. Bazując na zdobytej wiedzy i doświadczeniu, zrobi to, na co ty nie masz siły i pomysłu. Towarzysząc ci w drodze powrotnej ze stanu załamania i wycofania, podpowie, jak radzić sobie w podobnych sytuacjach, gdyby znów pojawiły się w twoim życiu.