Czas świąt rządzi się swoimi prawami. I nawet jeśli w ciągu roku dbasz o linię oraz formę, w tym wyjątkowym okresie możesz nieco odpuścić. Jak jednak zrobić to z głową, by nie zaprzepaścić całorocznej pracy na sobą, swoim ciałem i zdrowiem?
Oto kilka sprawdzonych sposobów na to, by z jednej strony nie przytyć w święta, a z drugiej nie rezygnować ze świątecznych smakołyków i łakoci.
Jak nie przytyć w święta – czy to w ogóle możliwe
Już na samą myśl o świętach i potrawach, które znajdą się na stole, wyostrzają się kubki smakowe. W ustach zaś rozpoczyna się wzmożona produkcja śliny. W końcu nie zdarza się to codziennie, kiedy to wszystkie zmysły karmione są tak wieloma bodźcami, a hormon szczęścia wypełnia całe twoje ciało.
Jak jednak pogodzić te doznania, które na chwilę obecną są tylko w twojej wyobraźni, z pragnieniem zachowania wypracowanej w pocie czoła figury, czy nowymi nawykami żywieniowymi, które tak bardzo służą twojemu ciału?
Są na to sposoby. Proste i bezpieczne. Dzięki nim bez stresu przeżyjesz czas świąt i kto wie, może skorzystasz z nich również w inne, wyjątkowe dni w roku.
Jedz mało i ze smakiem
Być może pamiętasz ze swojego życia święta, kiedy to wstawałeś od stołu przejedzony. W tym samym momencie cała radość z jedzenia ulatywała i pozostawiała niesmak oraz poczucie winy, że znów zjadłeś za dużo. Teraz możesz to zmienić. Wystarczy, że skupisz się na smaku, a nie na ilości. Nawet, jeśli siadasz do świątecznego stołu na głodno, możesz swój żołądek napełniać stopniowo. W tym celu skup się na różnorodności dań i ich wyjątkowym smaku. Aby nie przytyć w święta, nakładaj na talerz małe porcje, byś mógł skosztować wszystkiego, co przygotowała gospodyni. Gdy w trakcie biesiadowania poczujesz głód, zawsze będziesz mógł wziąć dokładkę, również w postaci małej porcji.
Gdy ty delektować się będziesz smakiem zarówno potraw słonych, jak i słodkich, sygnały z kubków smakowych i żołądka docierać będą do twojego mózgu na tyle wolno, by mógł on na bieżąco korygować uczucie głodu i sytości. Tym samym trudno ci będzie się przejeść. Kiedy zaś wstawać będziesz od stołu, zrobisz to z lekkością i wdzięcznością, że mogłeś zjeść tak wiele pysznych dań.
Nie skupiaj się tylko na jedzeniu
Choć to trudne, bo unoszące się w pomieszczeniach zapachy świątecznych potraw kuszą i zachęcają do częstowania się, to nie ulegaj im zbyt często. Jeśli tylko pogoda dopisuje, zaproponuj wspólny spacer lub grę, w którą zaangażowane będą wszystkie osoby. Dzięki temu choć na chwilę oderwiecie myśli i ciała od stołu, a tym samy zrobicie coś konkretnego, by nie przytyć w święta. Twój organizm będzie miał czas na strawienie posiłku, a ty dotlenisz się i nawodnisz. Bo jak zapewne wiesz, picie odpowiedniej ilości wody aktualne jest również w okresie świąt.
Nic też nie stoi na przeszkodzie, by po takiej przerwie zdecydować się na małą przekąskę. Pamiętaj jednak o zasadzie małych porcji i delektowania się smakiem, zamiast próbować szybko zaspokoić głód.
Nie próbuj zjeść wszystkiego na raz
Ta zasada biesiadowania też jest ważna i pomocna, by nie przytyć w święta. Jest tak samo prosta, jak dwie poprzednie i mocno się z nimi łączy. Bo chociaż gospodarze będą zachęcali, byś jadł niemal przez cały dzień, to tym razem ich nie słuchaj. Przygotuj się, że jeden posiłek będzie bardziej syty i na tym poprzestań. Pozostałe zjedz w odpowiednich odstępach czasowych i z zastosowaniem zasady małych porcji. Jeśli spędzasz świąteczny dzień w jednym miejscu, nie łącz śniadania i obiadu w jeden posiłek. To ważne, by w ciągu dnia były przerwy, w których nic nie będziesz jadł, a jedynie dbał o nawodnienie organizmu i tym samym wspierał trawienie.
Te proste zasady, które pamiętasz już po jednorazowej lekturze, możesz stosować zarówno w święta, jak i w ciągu roku. W końcu przed tobą Sylwester, a potem wiele urodzin, imienin i innych okazji do przejadania się. Jeśli jednak do stołu siadać będziesz z dobrym nastawieniem i ciekawością smaków oraz świadom tego, ile chcesz zjeść, tak łatwo nie przytyjesz. Z czasem zobaczysz, jak zmienia się twoje podejście do posiłków i tego, czym karmisz swoje ciało każdego dnia. I nie chodzi tylko o to, by nie przytyć w święta, ale aby miło spędzić czas w gronie najbliższych. Gdy towarzystwo jest dobre, to również jedzenie lepiej smakuje. Zaś częste rozmowy pomagają rzadziej sięgać po dokładki.