Bezdech senny a otyłość. Gdy zestawisz te dwa stwierdzenia, okazuje się, że schorzenia, na które wskazują, łączy więcej, niż mogłoby się w pierwszej chwili wydawać. Im dłużej będziesz się im przyglądał, tym więcej zależności dostrzeżesz. Ostatecznie okaże się, że to wzajemnie napędzające się problemy zdrowotne. Oba też mogą przybrać bardzo groźną formę, jeśli w porę nie zdecydujesz się na leczenie.
Co warto wiedzieć na temat ich wzajemnego oddziaływania i skutków, jakie to ze sobą niesie?
Bezdech senny a otyłość – wzajemne zależności
Zarówno obturacyjny bezdech senny, jak i otyłość to problemy, których nie możesz lekceważyć. I choć wydawać by się mogło, że z chrapaniem można żyć, to dopóki nie sprawdzisz, czy nie jest ono jednym z objawów bezdechu, nie możesz spać spokojnie. I to nie tylko dlatego, że możesz sobie zaszkodzić. Również z powodu braku ciągłości snu i skutków, jakie to ze sobą niesie.
Z kolei otyłość wpływa zarówno na twoją zdolność do aktywnego funkcjonowania i wykonywania codziennych czynności domowych i zawodowych, jak i na stan zdrowia całego twojego organizmu.
Jeśli jednak nie tylko jesteś otyły, ale też zdiagnozowano u ciebie bezdech senny, proces leczenia może zostać zaburzony przez zależność tych obu schorzeń.
Wpływ bezdechu sennego na otyłość
Z jednej strony bezdech senny, a otyłość z drugiej sprawia, że możesz poczuć się osaczony. Nie dość, że nie możesz się wyspać, to w ciągu dnia musisz dbać o dietę i większą aktywność fizyczną. Zalecone ćwiczeniami są bowiem ważnym elementem w procesie zrzucenia zbędnych kilogramów.
Okazuje się, że zmaganie się z bezdechem sennym mocno utrudnia terapię otyłości. Niewyspany, a przez to zmęczony i drażliwy w ciągu dnia, możesz mieć spadki motywacji do wypełniania zaleceń dietetyka i bariatry. Łatwiej też ulec pokusie, by zjeść wysokoprzetworzoną żywność i zasiąść przed telewizorem. Jeśli chodzisz do pracy, to po jej zakończeniu możesz nie mieć ochoty ani na ćwiczenia, ani na przygotowywanie zdrowego posiłku. Za to odczuwasz wzmożony apetyt na coś, czego zdecydowanie nie powinieneś jeść. To zaś sprawi, że zamiast schudnąć, będziesz przybierał na wadze.
Nie bez znaczenia są też hormony otyłości, w tym leptyna, której poziom wzrasta wraz ze zwiększaniem się masy ciała. Poza tym w otyłości dochodzi do oporności na leptynę. Jak wynika z badań, zarówno otyłość, jak i obturacyjny bezdech senny mogą być wtórne do oporności na leptynę. Otóż poziom leptyny u osób otyłych z bezdechem sennym jest wyższy niż u tych, którzy cierpią na otyłość, ale nie zdiagnozowano u nich bezdechu sennego.
Na szczęście, stosowana przez minimum 6 miesięcy terapia bezdechu sennego z wykorzystaniem urządzenia CPAP, może w znacznym stopniu zmniejszyć poziom leptyny w surowicy krwi.
Wpływ otyłości na bezdech senny
To główny czynnik ryzyka pojawienia się obturacyjnego bezdechu sennego i element utrudniający jego leczenie. Znaczenie ma nie tylko twoje BMI, które w przypadku otyłości jest bardzo duże. Ważny jest też obwód twojej czyi i skorygowany obwód szyi. Według przeprowadzonych badań, aż 70% osób, u których stwierdzono bezdech senny, to osoby otyłe. Poza tym, jeśli nie rozpoczniesz leczenia otyłości i wciąż będziesz przybierać na wadze, wzrośnie ryzyko zachorowania na obturacyjny bezdech senny.
Tym samym wpadasz w błędne koło. Jedno schorzenie napędza drugie. Otyłość może doprowadzić do pojawienia się bezdechu sennego, a ten z kolei będzie skutecznie utrudniał zrzucanie nadmiaru masy ciała. Tym samym pogłębiał będzie twoją nadwagę. Jeśli nie rozpoczniesz leczenia obu chorób, terapia jednej z nich może nie przynieść spodziewanych rezultatów. Niezbędna jest w tej sytuacji zarówno ścisła współpraca z lekarzem prowadzącym, dietetykiem i psychologiem, jak i terapia CPAP, która nie pozwala na zapadanie się mięśni gardła i zapobiega kolejnym epizodom bezdechu sennego.